wtorek, 19 stycznia 2016

Eos


             Hej!

         Ostatnio w blogosferze widziałam dużo postów/recenzji na temat balsamów do ust firmy Eos. Jak zapewne wiecie jest on w 100 % naturalny i 95 organiczny. Nie zawiera glutenu ani parabenów. Jest dostępny w różnych wariantach. Posiadam większość z nich, ale nie znalazłam wszystkich do zdjęcia ponieważ "zgubiły się" w torebce ^_^.


     Nie wiem czy wiecie jak wygląda skończony eos. Ja byłam bardzo zaskoczona i to chyba jedyny minus jak dla mnie. Ponieważ gdy nasze jajeczko jest już płaskie wchodzi nam do tych dziurek i ciężko je wygrzebać. Naprawdę sporo produktu tam zostaje. Jeden słoiczek na próbkę podkładu.  Możecie to zobaczyć pod spodem. 


     Moje ulubione smaki to :
  • sweet mint
  • summer fruit
  • strawberry sorbet
  • pomegrane rasberry
  • blueberry acai
  • coconut milk 
  • vanilla mint 

      Jeżeli chodzi o ich krem do rąk to wielki plus za opakowanie. Nie jest on jakiś rewelacyjny ( w porównaniu do Evree), ale fajnie nawilża i ma ładny zapach. 

     Ja swój pierwszy balsam dostałam pod choinkę w 2013 roku od chrzestnej (ten skończony na zdj) :p. Swoje kolejne kupiłam w Ameryce ponieważ było tam taniej i więcej dostępnych smaków. W przeliczeniu na złotówki ok. 15 zł. Nie wiem o co chodzi z ich tępą konsystencją, ale dla mnie jest ona idealna. Gdy posmaruje nim na noc usta rano nadal są nawilżone. Na rynku jest też wiele podróbek eos-ów ja jednak stawiam na oryginał. Nie jest on taki drogi a sprawdzony w 100 % i jedyny w swoim rodzaju. 

     Jaki jest wasz ulubiony smak ? 





21 komentarzy:

  1. Ja miałam tylko jeden eos - żółty . nie znam pozostałych smaków :)
    Również obserwuję :)
    kasiaa-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żółty smakuje cytrynową mambą,mój chłopak takiego ma :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. To naprawdę fajny i bardzo przydatny gadżet. Zobaczyłam je stacjonarnie w Douglasie w dwupakach ;).

      Usuń
    2. Zwrócę uwagę przy okazji jak będę :)

      Usuń
  3. Nie miałam jeszcze żadnego Eosa, ale chyba w końcu jakiś wypróbuję.

    Ciekawa sprawa z tym jego "wnętrzem". Lubię takie ciekawostki. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. Masz Bloglovin? Chciałam Cię zaobserwować.

      Usuń
    2. Nie niestety nie mam. Jeśli chcesz mnie zaobserwować to możesz wpadnąć na fb lub instagrama ;)

      https://www.facebook.com/BlackLineMakeup/
      https://www.instagram.com/fitblackmelody/

      Usuń
  4. kocham eos! Super post :)

    Jak sądzisz jaki zapach będzie najlepszy dla chłopaka?

    wikujama.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy co chłopak lubi no i raczej nie trafiaj w różowy kolor. Mojemu bardzo spodobał się cytrynowy, ale Bluberry Acai też jest fajnym wyjściem ;) fajny pomysł na prezent na Walentynki <3

      Usuń
  5. Fajny gadżet. Jak na razie nie rozstaję się z moimi lip butter z Nivea :) Uwielbiam je! Buziak :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również lubię te masełka. Wanilia i jagoda to dwa moje ulubione. Jednak one są dużo cięższe i klejące w porównaniu do EOS a.

      Usuń
  6. Ciągle nie mogę się do nich przekonać, mam wrażenie, że to taki "bajer", a nic nie robi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować. Tym bardziej, że jest już dostępny stacjonarnie ;)

      Usuń
  7. Ja mam dwa eosiki - truskawkowy i miętowy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszędzie tyle o nich słychać, aż wstyd, ze ja jeszcze nie miałam żadnego :) najbardziej mnie miętowy zachęca!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miętowy jest naprawdę miętowy :p. Tak jakbyś miała świeżą mięte z gumy orbit na ustach w smaku słodka. Pozdrawiam <3

      Usuń
  9. Kurcze jeszcze ich nie miałam a kuszą mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja jeszcze nigdy ich nie miałam, choć pragnęłam je od paru lat już, kiedy w Polsce nie były dostępne. Jak u nas się pojawiły, to jakoś tak mnie ta moda na nie zniechęciła. Może kiedyś sobie kupię, ale póki co podziękuję :)

    minimalistyczny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Z chęcią za jakiś czas kupię pierwszego swojego Eosa, bo tyle się o nich naczytałam pozytywów, że po prostu muszę! :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Zrób coś dla siebie , Blogger