Recenzja paletki Benefit

     Dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam paletkę Benefit World Famous Neutrals. Będzie to recenzja, więc produkt na zdjęciach będzie używany. 

     Nie jest ona łatwo dostępna, ale warta zakupu. Na rynku jest wiele palet przeznaczonych do dziennego makijażu. Gdybym miała wybrać najlepszą z nich, wybrałabym właśnie tę. Jej zawartość to: 4 sypkie cienie i 2 w kremie. Jeśli znacie markę Benefit na pewno kojarzycie ich kremowy cień o nazwie Birthday Suit. Jest on przepiękny i niepowtarzalny. Wspomniany cień ma oryginalny złoty kolor. Drugi z kremowych to My Two Cents bardziej ciepły i miedziany odcień. 

     Jeżeli chodzi o sypkie cienie: Call me Buff- standardowy jasno-beżowy cień z lekko satynowym wykończeniem, Gilt-y Pleasure beżowy perłowy cień opalizujący na złoto, Kiss Me I'm Tipsy ciemny  ciepło-brązowy cień z lekkimi drobinkami jego wykończenie uznałabym za matowo-satynowe. Będzie on idealny dla każdej z nas. I ostatni najbardziej wyjątkowy z nich: It's complicated. Niepowtarzalny, jest on łososiowo-róż opalizujący na wiele kolorów.

 

  

     Przygotowałam dla Was też dwa makijaże z użyciem tej paletki. Może nie jest ona jedynym takim produktem na rynku, ale naprawdę rewelacyjnym. Cienie mają świetną pigmentacje, ale lekko się osypują. Kremowe są przecudowne i warte każdych pieniędzy trzymają się na oku spokojnie 14 godzin i dają piękny efekt. Można wykonać nią bardzo delikatny jak i mocniejszy makijaż. Jej koszt - 120 zł. Jest ona dostępna na stronach internetowych i w Sephorach. 

     Mam nadzieję, że produkt przypadł Wam do gustu. Podzielcie się ze mną w komentarzach 

nazwą swojej ulubionej dziennej paletki <3.