Kwiecień był dla mnie bardzo aktywnym miesiącem. Miałam w nim dużo pracy no i nie ma co ukrywać idzie lato więc na siłowni jestem dłużej. Poza tym spotkały nas promocje w Rossmanie, więc pewnie w maju ulubieńców będzie bardzo dużo.
Moja cera jest bardzo wrażliwa, mam uczulenie na prawie wszystkie kremy i toniki. Bałam się testować nowe rzeczy bo oprócz nadwrażliwości doskwiera mi także ekstremalne przesuszenie i naczynkowość mojej skóry. Chyba narzekania już wystarczy teraz pora na trochę zachwytu ;). Olejek do demakijażu z Evree jest świetny. Bardzo lubię zmywać makijaż np. olejem kokosowym, ponieważ wtedy mam pewność, że nic mnie nie podrażni a makijaż zostanie usunięty w 100%. Ten olejek jest bardziej wygodny od oleju kokosowego. Wylewamy odrobinę na dłoń, rozgrzewamy i masujemy twarz zmywając makijaż. Sama pewnie nie skusiłabym się na niego z powodu mojego strachu do testowania rzeczy na twarz, ale mama mojego chłopaka dała mi go w prezencie ;). Możemy go kupić za 18 zł.
Po demakijażu lubię stonizować sobie twarz. Tak jak wcześniej nazywałam boję się testować nowe produkty, ale po olejku z Evree nadszedł czas na tonik tej samej marki. Ma on piękny różany zapach i jest w spray'u dlatego jest bardzo delikatny. Przyjemnie koi cerę przy okazji ją nawilżając. Stosuję go po skończeniu makijażu, aby ściągnąć nadmiar pudru z twarzy i ją odświeżyć. Jest bardzo wydajny a kosztuje 15 zł.
To wszystko jeśli chodzi o pielęgnacje, teraz czas na oczy. W tym miesiącu często doklejałam naturalne gęste rzęsy z Mac'a.Noszę je często od kilku miesięcy a one nadal wygldają jak nowe także duży plus dla nich ;). Można kupić je za ok. 60 zł. Jeśli chodzi o brwi odkryłam paletkę z Wibo do brwi posiada ona dwa cienie jeden w cieplejszej drugi w chłodniejszej tonacji. Trzeba przyznać, że są świetnie napigmentowane i można nimi szybko a zarazem dokładnie pomalować nasze brwi.
Z kreską trochę zaszalałam ponieważ zaczęłam robić ją w różnych kolorach. Za niedługo dodam na bloga parę kolorowych makijaży ;). Eyelinery możemy dostać na każdym stoisku Golden Rose w cenie 13,50. Kupiłam czarny, niebieski i srebrny.
Ostatnim i niekosmetycznym ulubieńcem są casy na iphona z aliexpress. Są przepiękne używam ich od dłuższego czasu. Nie spierają się, chronią telefon i pięknie wyglądają. Nie lubię gdy taką obudowę jaką mam mają wszyscy. Także jest to świetne rozwiązanie ;). Jeden z casów ma tygrysa a drugi pieska w kieszonce. Na pewno zamówię jeszcze pare innych.
Jaki produkt był Waszym ulubieńcem ?
Słyszałam dużo dobrego o tym olejku evree, ale trochę się boję olejków ze względu na możliwość zapychania :(
OdpowiedzUsuńMnie nie zapchał. Polecam przeczytać skład i rozważyć jego kupno 😜😛
Usuńetui na telefon fajne, właśnie sama szukam jakiegoś fajnego
OdpowiedzUsuńNie każdy lubi tam szukać, ale naprawdę na Aliexpress są świetne casy ;)
UsuńPaletka z wibo mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńJest świetna ;)
UsuńEvree dużo osób poleca, chyba czas się przełamać i samemu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa mam na wiele rzeczy uczulenie. Na Evree nie także coś w tym jest ;)
UsuńAkurat niczego nie znam :)
OdpowiedzUsuńCase'y są cudowne <3
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuńten case z pieskiem jest genialny!:)
OdpowiedzUsuńEtui na telefon super ;) A co do kosmetyków Evree do twarzy - nie miałam jeszcze żadnego produktu. Może taki olejek do twarzy by się u mnie sprawdził ? Zawsze się obawiam, że przy mieszanej cerze może być klapa, choć wszyscy trąbią, że nie ma to znaczenia i olejki są dobre dla naszej cery:) No a na kolorowe makijaże czekam - chętnie pooglądam i się zainspiruję :)
OdpowiedzUsuńależ urocze te etui na telefon ;) jestem miłosniczką takich gadżetów : evree pojawia się już praktycznie wszędzie i w sumie w ogóle mnie to nie dziwi ;)
OdpowiedzUsuń