czwartek, 12 maja 2016

2x Meh 3x Nie



         Jak każda kobieta czasami muszę trochę ponarzekać. Przyznam się, że nazwę "zgapiłam" od Maxineczki. Dzisiaj chciałam pokazać Wam 5 produktów, które nie do końca się u mnie sprawdziły. Nie są to produkty luksusowe ani trudno dostępne, ale zawsze są to jakieś, źle zainwestowane pieniądze. Zdjęcia zrobione są w słońcu i cieniu, żeby dobrze pokazać produkty.




         1. Avon Supershock Brights Mascara - mam wersję w kolorze niebieskim. Nie oczekiwałam od niej świetnego efektu: wydłużenia,pogrubienia. Liczyłam na mocny kolor i rozdzielenie. Jej szczoteczka dobrze rozdziela, ale aby uzyskać duże natężenie koloru musimy oblepić sobie całe rzęsy. Próbowałam ją nakładać osobno na rzęsy, na odżywkę i na tusz, ale średnio zdawał egzamin. Ogólnie nie jest to zły produkt, ale ciężko uzyskać nim wymarzony efekt. Kosztuje w regularnej cenie 36 zł. Meh

         2. Advance Volumiere - skoncentrowane serum do rzęs 3w1. Nie mogę powiedzieć żadnej złej rzeczy jeżeli chodzi o tą odżywkę jako baza pod tusz. Sama bardzo bieli rzęsy i bardzo nieprzyjemnie się ją zmywa. Jako baza świetnie rozczesuje rzęsy wydłuża i pogrubia. Niestety jej aplikacja jest porażką. Mascara tak bardzo drapie moje oko, że nakładam ją jednorazowymi patyczkami do rzęs. Umówmy się, żadnej z nas nie będzie się chciało kupować 100 aplikatorów do odżywki za ok 15 zł. Meh

         3. Owalna szczotka do nakładania podkładu - od tej szczoteczki nie wymagałam zbyt wiele, ponieważ kosztowała ona 10 zł. Jednak wolałabym nie kupować jej wcale. Drapie, bardziej zjada i rozmazuje niż nakłada podkład. Rozciera kremowy bronzer owszem robiąc puste przerwy. Nie da się jej domyć i mocno się wygina przy jakiejkolwiek próbie nałożenia. Nie

         4. Volume Mascara z H&M - tusz z H&M cienie od nich kiedyś nawet lubiłam więc skusiłam się na maskarę od nich. Fakt może nie jestem doktorem z zakresu tuszowania rzęs i często zdarza mi się ubrudzić powiekę, ale ten tusz to masakra. Ma ogromną włochatą szczotę która maluje całą powiekę. Pięknie skleja rzęsy w jedną góra dwie, śmierdzi i mocno się sypie. Nie

         5. Podkład w musie z Golden Rose - o ile krem BB z GR lubię ten podkład dla mojej suchej cery jest tragedią. Naprawdę nigdy nie miałam podkładu, który by się świecił na mojej twarzy. Przyjemnie się go rozprowadza. Konsystencje ma fajną, ale na tym się kończy. Nie ma średniego krycia, nie da się go budować. Wyciera się bardzo prędko niby tworzy matowy efekt, ale mocno się świeci więc trzeba mocno pudrować. Jego koszt to 30 zł. Nie


         To już wszystko na co chciałam sobie ponarzekać. Trochę mi ulżyło i mam nadzieję, że ostrzegłam Was przed niektórymi produktami. Jakie były Wasze buble ostatniego czasu?


6 komentarzy:

  1. O tych szczotkach ciagle czytam, ze nie sa takie wspaniale. Ja zostaje przy gabeczkach.
    Z Avon juz dawno nic nie zamawialam. Innych produktow nie znam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może te oryginalne szczotki za 70 zł są wspaniałe, ta nie zdaje egzaminu 😞

      Usuń
  2. Nie znam żadnego z tych produktów i raczej na żaden się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie też owalna szczoteczka do podkładu w ogóle się nie sprawdziła...

    OdpowiedzUsuń
  4. Te szczotki do podkładu są świetne, wystarczy kupić dobrą (oczywiście droższa) zamiast taniej podroby :) u mnie sprawdzają się lepiej niż gąbki

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Zrób coś dla siebie , Blogger