czwartek, 19 maja 2016

Too faced mnie zawiodło



          Hej, wiem że niedawno dodałam 5 produktów, z których nie jestem zadowolona, ale nie były one totalnym zawiedzeniem oraz nie były drogie. Dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam pomadkę o dziwnej konsystencji i ładnym błyszczącym wykończeniu. Mowa o Melted Chocolate od Too Faced. Pomadka kosztuje w Sephorze aż 89 zł. Jak dla mnie jest to wysoka cena chociaż mogę ją przeżyć np. w pomadkach z Mac'a (86 zł). Oczekiwałam od niej sporo, niestety bardzo się zawiodłam.





          Jeżeli chodzi o opakowanie i zapach to naprawdę na produkt można patrzeć i podziwiać. Zapach jest przepiękny gdy mam ją na ustach, czuję się jakbym wysmarowała się czekoladą. Jeśli miałabym oceniać jej smak jest chemiczny. Wiem, że szminek się nie je, ale jednak raz na jakiś czas odrobina produktu dostanie się do ust. 







          Jej konsystencja jest bardzo przyjemna, kolor ma świetną pigmentację niestety tylko na ręce. Na ustach produkt ten ciężko zintensyfikować do tego koloru. Aplikator jest podobny do błyszczyków z Clarins'a. W tamtych błyszczykach bardzo go lubiłam natomiast w tym jest beznadziejny. kolor jest bardzo ciemny i nakładanie Go to istna katorga. Dlatego od razu przepraszam Was za wyjechanie poza kontur. Może powiem trochę o aplikacji. Próbowałam pędzelkiem, aplikatorem nawet palcem z konturówką z bazą i "na sucho". W żaden sposób nie zdała ona egzaminu. 






          Jej kolor jest absolutnym hitem niestety jego trwałość pozostawia wiele do życzenia. Noszony 2-3 godziny zaczyna się zjadać nie jedząc. Wystarczy, że napijecie się przez słomkę herbaty a one nierównomiernie i teatralnie znika. Oprócz tego się lepi wychodzi poza kontur ust i jest bardzo nie komfortowa. Podsumowując jeśli macie ochotę na pomadkę w błyszczyku polecam Clarins'a, który jest tańczy i o wiele lepszy. Jest wiele plusów tego błyszczyka, ale jak dla mnie nakładanie i trwałoś go totalnie go pozbawiają miejsca w moich ulubieńcach. 

          Plusy:                                                                   
  • bardzo oryginalny kolor   
  • konsystencja                       
  • przepiękny zapach 
  • pigmentacja 
  • wykończenie 
  • dostępność 
  • wydajność
  • opakowanie 


          Minusy :
  • trwałość
  • aplikacja
  • cena 
  • smak 
  • lepkość
  • wyjeżdżanie poza kontur

          Miałyście kiedykolwiek jakieś pomadki, błyszczyki z Too Faced ? 


       



9 komentarzy:

  1. muszę się zgodzić z Tobą nie robi zachwytu tym bardziej za taką cenę ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedyna rzecz, która sprawie że nie żałuję to kolor

      Usuń
  2. Za tą cenę to jest żenada :(
    Pozdrawiam serdecznie, Juliet Monroe KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Za taką cenę powinna być zdecydowanie lepszej jakości.

    OdpowiedzUsuń
  4. A jasię zastanawiam gdzie można wyjść w takim kolorze, chyba na miasto się tak nie wymaluję :)
    PS. Dodałam do obserwowanych.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolor bardzo odważny.A na ustach rzeczywiście,średnio się to prezentuję.Szkoda,bo widziałam sporo dobrych opinii o tych pomadkach i jak widać można się naciąć.

    OdpowiedzUsuń
  6. uuuuu szkoda, że tak kiepsko z trwałością ...

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam już gdzieś, że są przereklamowane ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ewidentny bubel:/. Wyjeżdżanie błyszczyka poza kontur ust za taką cenę to jakieś nieporozumienie.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Zrób coś dla siebie , Blogger