Wiele z nas, boryka się na co dzień z rozdwajającymi końcówkami. Aby im zapobiegać należy regularnie (co ok. 2-3 msc) je podcinać. Oprócz tego powinnyśmy dbać o to, by ich nadmiernie nie niszczyć, prostując, susząc, wiążąc nasze włosy. Ze swojego doświadczenia wiem jak ważne jest wiązanie włosów przed snem w luźny koczek zabezpieczający nasze końcówki przed zniszczeniem. Nasze włosy są bardzo delikatne dlatego powinnyśmy czesać je jedynie na sucho.
Dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam jakim produktem zabezpieczam swoje końce.
Szukałam produktu który:
- nie obciąża
- nie skleja
- nawilża
- chroni nasze włosy
Produkt o którym mowa spełnia te wymagania w 100%. Biosilk Hydrating Therapy Maracuja Oil jest kosmetykiem idealnym. Kocham go za wszystkie cechy wypisane powyżej i za przepiękny owocowy zapach.
Znajdziemy tutaj 15 ml produktu. Jest on produkowany w USA. Co do składu nigdzie nie potrafiłam znaleźć informacji, która byłaby wiarygodna. Wiem, że są w nim silikony i że na pierwszym miejscu jest woda, nie alkohol. Kiedyś produkty tej marki reklamowała Małgorzata Kożuchowska. Pomimo tego, że jest go mało starcza na bardzo długo i kosztuje jedynie 5 zł.
Jego konsystencja jest lekko lejąca się. Jego zapach zarówno jak i nawilżenie utrzymuje się przez cały dzień. Możemy go znaleźć w Rossmanie, Naturze i innych drogeriach kosmetycznych.
A Wy jakiego serum/olejku używacie do końcówek ?
Ja nie używam Biosilku już od dawna bo ma w składzie alkohol :(
OdpowiedzUsuńNo tak, ale nie na pierwszym miejscu ja u siebie nie zauważyłam wysuszenia 😉
OdpowiedzUsuńZnam i lubię, fajnie nawilża :)
OdpowiedzUsuńTo prawda nawilżenie i zapach to coś co jest najbardziej na plus ;)
UsuńNie znam tego produktu, ale z pewnością kiedyś spróbuję :)
OdpowiedzUsuńMyśle, że za 5 zł warto ;)
Usuń